ultramedic.com.pl

blog o zdrowiu

siniak po pobraniu krwi
Zdrowie

Siniak po pobraniu krwi – dlaczego powstaje i jak go uniknąć?

Fioletowo-czerwona wybroczyna pojawiająca się w miejscu wkłucia i opisywana jako siniak po pobraniu krwi jest problemem wielu osób decydujących się na wykonanie tego podstawowego badania. Przeważnie pojawia się, gdy nie zdecydujemy się na przytrzymanie opatrunku już po zabiegu. Warto dowiedzieć się nieco więcej na ten temat.

Skąd się biorą siniaki po pobraniu krwi?

Siniak po pobraniu krwi przeważnie obejmuje nie tylko samo miejsce wkłucia, ale również obszar skóry, który je okala. Nie wygląda estetycznie, a jego obecność często wiąże się z bolesnością. Przeważnie znika samoczynnie po upływie od siedmiu do dziesięciu dni, a jego leczeniu towarzyszy zmiana koloru. Bezpośrednio po zabiegu siniak jest przeważnie fioletowo-czerwony. Z biegiem czasu jaśnieje, aby w końcu przybrać zielono-żółty odcień. Zmiany te często budzą niepokój pacjentów, nie trzeba jednak się ich bać. Ich źródłem są kolejne procesy rozkładu hemoglobiny.
Dlaczego jedne osoby obserwują siniak po pobraniu krwi po niemal każdym zabiegu tego rodzaju, podczas gdy inni pacjenci nie muszą zmagać się z tą niedogodnością? Przyjmuje się, że źródłem problemu są zwykle trudności z samym wykonaniem pobierania krwi. Nie każdy przedstawiciel personelu medycznego może pochwalić się równie dużym doświadczeniem w tym zakresie. Nie każdy pacjent też znajduje się w tak samo dobrej kondycji. Siniaki pojawiają się częściej u tych osób, które borykają się z zaburzeniami krzepnięcia, ich obecności sprzyjają też trudne do odnalezienia żyły. Siniak po pobraniu krwi może być też następstwem podejmowania kolejnych, nieudanych prób wkłucia, a także – obracania igłą już po wkłuciu.

Czy można mówić o predyspozycjach do siniaków po pobraniu krwi?

Przynajmniej raz na jakiś czas każdy pacjent skarży się na to, że tuż po pobieraniu krwi, w miejscu wkłucia pojawił się siniak. Mamy jednak również do czynienia z osobami, u których problem ten daje o sobie znać częściej niż o innych. Dzieje się tak przede wszystkim wtedy, gdy pacjent przyjmuje leki zmniejszające krzepliwość krwi. Co ciekawe, takie właściwości ma choćby podawana często przy przeziębieniu aspiryna. Ryzyko pojawienia się siniaka rośnie też przy przyjmowaniu niesteroidowych leków przeciwzapalnych, a także domowych środków zapobiegających chorobom takich, jak choćby czosnek. Siniak po pobraniu krwi jest też charakterystyczny dla wielu pacjentów zmagających się z chorobami nerek i wątroby.

Zobacz też Domowy sposób na siniaki – praktyczne porady

Czy siniaka po pobraniu krwi można uniknąć?

Nawet osoby podatne na powstawanie siniaków mogą zrobić wiele, aby ich uniknąć. Pierwszym krokiem jest w takim wypadku dokładne uciskanie miejsca wkłucia. Czynność ta powinna być wykonywana przez około 3 minuty, nie zaleca się przy tym zaglądania w tym czasie pod gazik, aby upewnić się, że proces gojenia się rany przebiega prawidłowo. Pacjent, który ma świadomość tego, że przyjmuje leki przeciwzakrzepowe, powinien wydłużyć czas ucisku. Warto pamiętać też o tym, że odchodzi się od polecenia, aby zaraz po pobieraniu krwi zginać rękę w łokciu. Znacznie lepsze rezultaty przynosi pozostawienie jej wyprostowaną i uciskanie gazika, gdy znajduje się w takiej właśnie pozycji.

Jak postępować, gdy siniak po pobraniu krwi jednak się pojawi?

A co z sytuacją, w której, pomimo starań, siniak po pobraniu krwi pojawił się w miejscu wkłucia? Okazuje się, że przyspieszenie procesu jego gojenia się nie jest wcale skomplikowane. Pomaga choćby schłodzenie miejsca wkłucia. Tu znakomicie sprawdzają się mrożonki wyciągnięte wprost z zamrażalnika. Pomocny okazuje się też delikatny masaż bolącego miejsca oraz domowy okład choćby ze świeżego ananasa lub aloesu.